Sposób na miłe poranki

13:00


Bardzo, bardzo, bardzo długo nie jadłem śniadań, praktycznie od zawsze. Od małego każdy mi powtarzał: "śniadanie to najważniejszy posiłek dnia" i właściwie aż do teraz zdarza mi się to słyszeć, czy to w szkole, czy od rodziny. Dlaczego nie jadłem nigdy śniadań? Bo nie lubię rano jeść; bo nie wiem co mam zjeść; bo nie chce mi się robić? Jakakolwiek wymówka na pewno będzie tutaj dobra, bo po prostu moje lenistwo znajdzie na to jakąkolwiek odpowiedź.

Zdarza mi się - raz rzadziej, raz częściej - zauważać, że po śniadaniu jednak mój poranek i jego dalsza część są zupełnie inne, niż te bez śniadania. Nie ważne, czy to kanapka, racuch z jabłkami czy bananem, jakieś inne owoce albo choćby zwykła herbata czy kawa, po czymkolwiek potem w szkole czuję się o wiele lepiej, a co najważniejsze, nie jestem aż tak szybko głodny. Zaczynam więc myśleć, że to przysłowie, które rodzice i nauczyciele wmawiają nam od maleńkości, rzeczywiście ma sens. Jak czytać (widać), oceniam z autopsji.



Dlatego kontynuując swoje postanowienie wobec siebie, zaczynam jadać regularne śniadania, codziennie i bez żadnych wymówek. Na początek coś prostego, zwykła kanapka z dżemem czy choćby jogurt. Najważniejsze, żeby zmienić coś w sobie i być zdyscyplinowanym w tym, co ma się zamiar robić.

Ja postanawiam zacząć od pysznych racuchów z jabłkami i bananem. Mam nadzieję, że Wy również postanowicie jeść codziennie rano coś pożywnego. Smacznego!

Inne ciekawe notki:

0 Komentarze

Pisz z kulturą i zasadami ortografii/interpunkcji.