Kopiujesz Gonciarza!

23:32


Tytuł wskazuje jednoznacznie, ale na sam początek przywołam jednak najnowszy film Rezigiusza, chłopaka z miasta obok mnie, pod którym komentarze sprawiły, że dzisiaj piszę ten wpis. Jest to pierwszy wpis od wielu miesięcy na tym blogu. Nie wiem czy to powrót, po prostu naszła mnie ochota na wypowiedzenie się, więc to uskuteczniam.

Wracając do tych komentarzy, pod filmem wiele tych "topowych" dotyczy tego, że Rezi nagrywa tak, jak Krzysztof Gonciarz czy też Casey Neistat i ogólnie się nimi inspiruje, kopiuje ich czy coś w tym rodzaju. W każdym razie, po prostu jego vlog wygląda jak jeden z tych, które Krzysiu czy Casey wrzuca na swój kanał. Poniżej zamieszczam screeny kilku z tych komentarzy.


Od jakiegoś czasu kanał Krzysztofa Gonciarza (ten imienny, nie Uwaga Pies) zaczął zdobywać niesamowicie dużą popularność - ba! - jest on nawet na chwilę obecną najszybciej rozwijającym się i rosnącym kanałem na polskim YouTube. Oczywiście nie ma się co dziwić, po wielu latach siedzenia w internetach i tworzenia wideo, Krzysiu zgromadził pokaźny bagaż doświadczenia i umiejętności, które pomagają mu w kręceniu niesamowicie - można rzec - profesjonalnych daily vlogów. Sam jestem fanem Krzysia od wielu lat i oglądam go już bardzo długi czas. Codziennie z zapartym tchem czekam od ponad roku na każdy jego nowy film z Japonii, a od około miesiąca na kolejnego vloga. Nie dementuję tego, że Krzysztof jest genialny w tym co robi, ale...

No własnie: "ale"! A ale jest takie, że muszę jednak powiedzieć rzecz, którą wielu beczkowników może uznać za obrazę ich wielkiego generalissimusa, Lordareona, a mianowicie to, że nikt - w tym Gonciu - nie ma monopolu na timelapse'y, długi czas naświetlania zdjęć/filmów czy też samych daily vlogów. Ja rozumiem, że ktoś może oglądać Krzysia od krótkiego czasu lub oglądać tylko i wyłącznie jego, ale on sam choć raz wypowiedział w jednym ze swoich filmów (tych najnowszych, o sprzęcie, którego używa) imię Casey Neistat. Jeśli ktoś jakimś cudem nie wiem kim jest Casey, to linkuję poniżej film.


Właśnie, Casey Neistat, jak już to własnie on powinien opatentować ten rodzaj vlogów, czy też same timelapse'y. Sam w jednym ze swoich filmów mówi o tym, że to on jako pierwszy zaczął nagrywać vlogi lustrzanką na statywie trzymanym w ręce przed sobą, ale nie o to chodzi. Porównując tak i nawet atakując innych twórców komentarzami w stylu "kopiujesz gonciarza" siejemy jedynie kolejną gównoburze, której i tak ostatnio wiele w Internecie. Szczególnie w tym roku. Na YouTube. Polskim.

Dlatego chciałbym wygłosić taki osobisty apel do wszystkich osób, które piszą tego typu komentarze, aby zrozumiały, że nikt nie ma monopolu na nagrywanie, czy styl w jakim się nagrywa. Jeśli ktoś się inspiruje innym twórcą, to dobrze, jak ktoś ma zauważyć to zauważy, nie musisz tego pisać w komentarzach. taki Rezi, który sam pisze, że inspirował się Neistat'em - a nie Gonciarzem - przecież doskonale o tym wie i jak mu o tym napisze 20-sty widz z rzędu, to na prawdę zacznie wkurzać. Tak więc następnym razem, jeśli ktokolwiek z czytających to teraz zechce napisać tego typu komentarz gdziekolwiek, ugryźcie się w łapkę. :)



Inne ciekawe notki:

0 Komentarze

Pisz z kulturą i zasadami ortografii/interpunkcji.